Anegdoty idioty
Dodane przez zbigniew dnia Kwiecie� 19 2014 11:48:27


Przedstawiamy kolejne 2 anegdoty z życia mieszkańców gminy. Prosimy tym samym o nadsyłanie na adres Redakcji żartów, anegdot,wesołych zdarzeń jakie zapamiętaliście, albo jakie Wam się przydarzyły.

5/ ,,Hospitacja"

W pewnej klasie, wiosną pewnego roku, w szkole podstawowej w Białaczowie przygotowywano klasę do hospitacji dyrektorskiej (ocena pracy nauczyciela i klasy przez przełożonego). Nauczyciel,a była to śp Krystyna Kolczyńska przygotowała i przedstawiła dzieciom zestaw pytań do nauki na tą specjalną lekcję. Gdy nastapił ten czas,a na lekcję zawitał dyrektor szkoły, Pani Krystyna zadawała pytania a dzieci gremialnie odpowiadały na pytania przez co wykazały tzw aktywność. Prawie każde dziecko podnosiło rękę do góry by zaznaczyć swoją aktywność. Na jedno z kolejnych zadanych pytań, nauczycielka postanowiła zapytać uczennicę z ławki umiejscowionej przy oknie, która od pewnego czasu podnosiła rękę i chciała coś powiedzieć. Doczekawszy się, uczennica odpowiada: ,,Proszę Pani, na ulicy ludzie bazie niesum".Cała klasa ryknąła śmiechem,a tym samym rozładowano wewnętrzne napięcie jakie panowało podczas tej specjalnej lekcji.

6/ ,,Widok z góry"

Miejsce akcji-budowa chłodnii w Grójcu. Bohater-Rysiu, murarz białaczowski.
W trakcie prac budowlanych do murarzy dołącza właściciel chłodnii, zerkając okiem inwestora na postęp w inwestycji.Do jednego z murarzy, będącego na rusztowaniu, kilka metrów wyżej sformuował pytanie ,,Co tam Panie Rysiu widać na górze ?" Rysiu nie zastanawiawaszy się zbyt długo odpowiada: ,,Nic ciekawego, ale ja widzę mniej głupców"
(anegdotę nadesłał ,,Kursant")