Na cmentarzu w Białaczowie.
Dodane przez Piotr Kolczynski dnia Listopad 15 2008 18:11:00
Okres przygotowań do Święta Zmarłych mobilizuje nas do pamięci o tych, którzy już odeszli. Porządkujemy groby, zdobimy je kwiatami, zapalamy znicze. Z cmentarzy znikają śmieci, dzikie zarośla, a zaniedbane groby wracają do swojej świetności. Tak też było na cmentarzu w Białaczowie.
W czwartek, dwa dni przed 1 listopada siedmioro uczniów klas piatej i szóstej szkoły podstawowej z własnej inicjatywy czyściło kamienne groby rodziny Broël Platerów. Wygrabione liście, usunięte suche kwiaty, czyste nagrobki były dowodem, że mimo braku najbliższej rodziny, mieszkańcy dbają o miejsce spoczynku osob zasłużonych dla lokalnej społeczności.
O miejsce ostatniego spoczynku zmarłych mieszkańców Państwowego Domu Pomocy Społecznej zadbali dyrekcja, pracownicy i pensjonariusze. Opuszczone, ale czyste, z symbolicznym zniczem, groby pensjonariuszy wzywały do zadumy na ludzkim życiem.
Na uwagę zasługuje również wysprzątany teren wokół cmentarza, systematycznie zanieczyszczany przez tych, dla których droga do śmietnika kończyła się w najbliższym miejscu za murem cmentarnym.
W dzień Wszystkich Świętych młodzież z gimnazjum zorganizowała kwestę cmentarną „Odnawiamy stare pomniki”. Od godziny 9.00 do 15.00 dwudziestu czterech młodych wolontariuszy podzielonych na czteroosobowe zespoły zbierało datki. Dobrze przygotowaną akcję (rozwieszone plakaty we wszystkich wsiach należących do parafii, ogłoszenia w kościele) zorganizował Samorząd Uczniowski pod opieką Magdaleny Szołowskiej. Po zakończeniu kwesty puszki z pieniędzmi zostały przekazane protokolarnie ks. proboszczowi Henrykowi Wójcikowi. Zebrano 835,58 zł, tj dwukrotnie więcej niż w ubiegłym roku. Wiosną zapadnie decyzja, który pomnik będzie poddany renowacji. Dziękujemy wolontariuszom i wszystkim ofiarodawcom.


Teresa Długowolska